leśne i samochodowe wycieczki, świąteczne śniadanie. co z jesienią?
piątek, 27 lipca 2012
kuruję się nad rzeką. żaby, burze. chciałam napisać o wszystkim, ale o tej porze ważne są tylko ciepłe napoje, stare filmy i rozkład jazdy.
poniedziałek, 23 lipca 2012
wczoraj postanowiłam zostać ornitologiem-amatorem, oto pierwszy obiekt badań.
niedziela, 22 lipca 2012
pełnia lata - jestem chora. trzeba: wyjechać, narzucić dyscyplinę, wiedzieć co dalej.
wtorek, 17 lipca 2012
dzisiaj się ciągle mylę.
niedziela, 15 lipca 2012
nigdy mi się to nie znudzi! kompot z porzeczek od mababci, coraz jaśniejsze włosy.
sobota, 14 lipca 2012
na jasnej mieszkają jeże!
środa, 11 lipca 2012
spacery w najgorszy upał. nowe smaki (staram się), lokalne święta. mimo wszystko czuję się jak chochoł i nie wiem, co o sobie myśleć. w końcu wszystko jest tak dobrze. wypadki, powodzie, żałoby, dziś będziemy robić pierogi z jagodami.
sobota, 7 lipca 2012
letnisko józefów. był hummus i yerba mate, będzie ciasto i bób vol. 2. nie nudzę się
piątek, 6 lipca 2012
żeby nie zapomnieć - jest lato. quiet people.
środa, 4 lipca 2012
wypoczynek na przedmieściach - domowa pizza wyszła lepiej od bakłażanów.