skip to main
|
skip to sidebar
emptying the ashtrays
poniedziałek, 16 maja 2011
ostatnio rzadko podoba mi się jakaś sesja. marie claire italia, marzec 2011.
1 komentarz:
Anonimowy
12 czerwca 2011 11:25
wystawa fridy kahlo teraz w dublinie, oczywiście mnie ominęła.
oczywiście.
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
►
2013
(12)
►
czerwca
(1)
►
kwietnia
(1)
►
marca
(2)
►
lutego
(4)
►
stycznia
(4)
►
2012
(99)
►
grudnia
(7)
►
listopada
(1)
►
października
(3)
►
września
(12)
►
sierpnia
(4)
►
lipca
(11)
►
czerwca
(6)
►
maja
(10)
►
kwietnia
(8)
►
marca
(10)
►
lutego
(12)
►
stycznia
(15)
▼
2011
(254)
►
grudnia
(15)
►
listopada
(16)
►
października
(17)
►
września
(17)
►
sierpnia
(15)
►
lipca
(18)
►
czerwca
(27)
▼
maja
(30)
work in progress. trzeba zaznaczyć: jesień/zima wi...
Bez tytułu
krótki przewodnik po piknikowaniu, bo taki miał by...
Bez tytułu
Bez tytułu
dzisiaj jest dzień mleka! naty chabanenko w virgin...
piórka sójki znalazłam dzisiaj w lesie. jeszcze ni...
Bez tytułu
beige sable (dziękuję!), skygga tänder (aka szwedz...
Bez tytułu
Bez tytułu
od września przegląd a-z. robię biszkopt, prostuję...
krajowe truskawki, hell yeah
Bez tytułu
Bez tytułu
Bez tytułu
niedziela dniem lifestreamingu. kulinarne cechy ws...
Bez tytułu
Bez tytułu
z cyklu: tak chcę spędzać całe dnie. a tutaj to zu...
Bez tytułu
Bez tytułu
Bez tytułu
Bez tytułu
Bez tytułu
Bez tytułu
niepotrzebnie.
Bez tytułu
Bez tytułu
szczególnie w taką pogodę! plan b w razie niepikni...
►
kwietnia
(33)
►
marca
(24)
►
lutego
(30)
►
stycznia
(12)
►
2010
(84)
►
grudnia
(14)
►
listopada
(17)
►
października
(23)
►
września
(24)
►
sierpnia
(6)
wystawa fridy kahlo teraz w dublinie, oczywiście mnie ominęła.
OdpowiedzUsuńoczywiście.