piątek, 8 października 2010
właśnie tak, nie mam wstydu. w poszukiwaniu czapki (znalazłam, ta na zdjęciu) zalazłam do new look, no i sami zobaczcie, aaaaa. nie wiem, która lepsza - futrokołnierz czy futrokaptur? obie są krótkie i cienkie, więc przydadzą się pewnie tylko na przyszły tydzień, ale bardzo nie znoszę tej mojej hajemowej, a te są superowe, czy nie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
czapka śliczność! a co do kurtek też miałabym problem, bo obydwie piękne, chociaż futrokaptur chyba ciur praktyczniejsza :}
OdpowiedzUsuńciut, a nie ciur, uh.
OdpowiedzUsuńuh no na razie i tak chyba sobie daruję, szukam rękawiczek i czegoś NA MROZY. a to nie na mrozy...
OdpowiedzUsuńImho futrokołnierz, a w zestawie z czapką miłość.
OdpowiedzUsuńMARTA, BÓJ SIĘ BOGA, zrobiłam sobie niedawno identyczne zdjęcie jak to ostatnie :O zaraz ci pokażę, miałam lekkie zakrzywienie świata jak to zobaczyłam :D
OdpowiedzUsuń(oraz dawno tu nie zaglądałam bo jestem głupia i nie mam w tym kompie moich zakładek)
nooo czekam na zdjeno! heh pewnie miljon osób też takie ma.. jeszcze tylko w samolocie sobie zrobię ;) no i z biegiem czasu ludzie obcujący ze sobą się upodabniają chyba (ale nie wiem, czy na odległość też)
OdpowiedzUsuńkup sobie z mordką lisa w hibernacji odwiecznej. ja właśnie bez krępacji oglądam małżona przyszłego zapętlonego, a kolczyk mu błyszczy. ^.^
OdpowiedzUsuńmuminstyle <3 ta pierwsza lepsza