wtorek, 1 lutego 2011




no tak, jak zwykle z obiecankami, ani zdjęć ani jabłek. ani niczego! spędzam się na czytaniu (jak frida gustavsson, HEH). bywało gorzej i nie mam wymówki, oprócz tego, że jak jest czarno-biało to trochę się nie chce, prawda?

z ploteczek to bambi pozuje do nowej kolekcji oysho i to jest ładne. skończyłam "źródło" i nie wiem co dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz