niedziela, 6 marca 2011


historia najbardziej smutnego i samotnego wieloryba na jednym z moich ulubionych blogów.

2 komentarze:

  1. wzrusz największy mnie ogarnął jak posłuchałam tego jej wołania ;;

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, brzmi naprawdę przejmująco. chyba bym na miejscu naukowców wysyłała jakieś wiadomości na tej jej częstotliwości, w stylu "nie martw się"

    OdpowiedzUsuń